Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

piątek, 28 czerwca 2013

Czerwcowe okazje

" Kwiat jest uśmiechem rośliny"
                                                                               Peter Hille

Czerwiec to dla mnie miesiąc wielu specjalnych dni, dlatego też przez ten czas, w naszym domu goszczą kwiaty.
Niestety Czarek nie przepada za kwiatami w wazonie, kiedyś takie pojedyncze kwiatki wyjmował i przynosił mi do łóżka, teraz zazwyczaj wyjmuje je z wazonu i zostawia obok. Mamy niski stolik przy kanapie, więc wystarczy, że stanie na dwóch łapach, by sięgnąć to co tak bardzo kusi. Ma swój własny zmysł artystyczny...
Zakupiłam pele mele do mojego gabinetu, niestety zanim trafiło na ścianę, ktoś zrobił sobie wygodne łóżeczko. Okazuje się, że Charlie ma nie tylko zmysł artystyczny, ale jest również bardzo pomysłowy.

środa, 26 czerwca 2013

Bakalie

Dziś o kolejnym wydarzeniu w Trójmieście czyli Bakalie 8.
Bakalie to targi mody, designu i sztuki czyli wszystko to co jest związane z twórczymi ludźmi i pięknymi przedmiotami. Tegoroczna ósma już edycja odbyła się na terenie Stoczni Gdańskiej w klubie Buffet. Pogoda dopisała, było bardzo klimatycznie i stylowo. Fajnie jest móc zobaczyć na żywo pewne osoby i przedmioty, które podziwiamy na co dzień w internecie.
Lista wystawców bardzo długa, wśród nich  White Rabbit, Risk made in Warsaw, Brunoszka, Goshko, Twins, Anoi, Mammooni, wymieniać mogłabym bez końca.
Oczywiście nie mogłabym wyjść z pustymi rękoma, zatem pasiasta sukienka od Brunoszki i wielka torba od Mana Mana są moje. 
Bakalie cudownie wkomponowały się w klimat Stoczni.

wtorek, 25 czerwca 2013

Owocowe szaleństwo

Jak czerwiec to oczywiście truskawki, a jak truskawki to koktajle i wszelkie wariacje na ich temat.
Tym razem bardzo prosta wersja, truskawki i żółty arbuz.
Lekki, orzeźwiający smak, w sam raz na ostatnie upały.
Polecam serdecznie i życzę smacznego!!
Oczywiście to nie tak, że my się tylko zdrowo odżywiamy, nie zabrakło również bezy z bitą śmietaną, tym razem zamiast truskawek były jednak maliny.

niedziela, 23 czerwca 2013

Kolejny rok za nami:)

Dziś wiele okazji do świętowania, dzień ojca, urodziny dobrej znajomej i nasza druga rocznica ślubu. Nasza sesja poślubna odbyła się w trzech miejscach, jedno już widzieliście (pokazywałam je chyba rok temu), czas na odsłonę drugą.


wtorek, 18 czerwca 2013

Woda różana

Jakiś czas temu będąc ze znajomymi na plaży, nazbierałam trochę płatków dzikiej róży. Pomysł był mojej koleżanki, początkowo płatki zbierałam właśnie dla niej, ale zapach róży urzekł mnie tak bardzo, że i dla siebie trochę przywiozłam do domu.
Pomysłów na to co zrobić z płatkami było wiele, początkowo myślałam o różanym cukrze, przepis na ten znakomity dodatek do ciast i deserów znajdziecie w pierwszej części Subiektywnego Przewodnika Po Małych Przyjemnościach.
Różany cukier nie powstał, ponieważ przypomniałam sobie o wodzie z róży damasceńskiej, dzika róża wprawdzie nią nie jest, jednak może spełniać podobną funkcję.
Przepisów na wykonanie domowej wody różanej jest całkiem sporo, dzielą się na te bardziej i mniej skomplikowane, ja skorzystałam z najprostszego sposobu i nim właśnie się z wami podzielę.
Płatki dzikiej róży należy delikatnie przepłukać zimną wodą, a następnie zalać wrzątkiem i pozostawić pod przykryciem na całą noc. Rano odcedzić, a uzyskany napar przelać do buteleczek. 
Wodę należy przechowywać w lodówce maksymalnie dwa tygodnie.
W internecie jest bardzo wiele informacji na temat korzystnego wpływu dzikiej róży na zdrowie i kondycję skóry. Wodę różaną stosuję od dwóch tygodni, pewnie za wcześnie by mówić o jej właściwościach. Nie stosuję jej do demakijażu, a jedynie jako forma odświeżenia, dzięki temu, że jest trzymana w lodówce, jest doskonała na słoneczne i ciepłe dni. Woda nie podrażniła mojej skóry, od dwóch tygodni nie używam kremu na noc, a jednak nie zauważyłam problemów z przesuszoną skórą. 
Zapach wody jest bardzo delikatny, ale wyczuwalny, nie drażni, co jest dla mnie ważne, ponieważ zazwyczaj nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach, dotychczas wyjątkiem była róża damasceńska.



czwartek, 13 czerwca 2013

Majowe zmiany

O długim majowym weekendzie już chyba nikt nie pamięta, kiedy to było:)
W trakcie tych paru wolnych dni, postanowiliśmy wprowadzić kilka zmian w naszej sypialni, po pierwsze zmieniliśmy kolor, a w raz z nim pojawiło się kilka dodatków, mam jeszcze sporo planów wobec tego pokoju, ale wszystko w swoim czasie.
Wieszak Dekoterapia
Litera P, skrzynka Lemonade Z potrzeby piękna
Metalowy szyld Minty house

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wiosno trwaj

Słońce świeci, pogoda dopisuje, lawenda kwitnie na balkonie,a balkonowe rzodkiewki dojrzały i są gotowe do jedzenia. To niesamowite uczucie, wyjść w piżamie na balkon po szczypiorek oraz rzodkiewkę i zjeść razem z twarożkiem. Czy można chcieć więcej? Wiosno trwaj wiecznie!!
Pewnie powinny jeszcze trochę podrosnąć, może też nie są idealne, ale to moje pierwsze rzodkiewki, w dodatku balkonowe, jestem z nich dumna. 
Niestety coś za coś, wczoraj musiałam wyrzucić trzy donice z bazylią, obsiadły je mszyce:( Macie na to jakiś sposób?
Czy biedronki dadzą radę?

piątek, 7 czerwca 2013

Album

Ponieważ już dawno jest po Dniu Mamy, mogę pokazać co takiego wymyśliłam w tym roku jako prezent dla Mamy. Głowiłam się, bo chciałam stworzyć coś innego, czego nigdy wcześniej nie dawałam jako prezent, a co jednocześnie sprawiłoby ogromną przyjemność. Ponieważ moja mama bardzo mocno interesuje się fotografią i jest to jej pasja, a zdjęcia nie tylko lubi robić, ale również oglądać, stworzyłam album moich zdjęć, głównie kulinarnych. Umieściłam również krótkie przepisy i w ten właśnie sposób powstał mój tegoroczny prezent dla Mamy. Album prezentował się tak:

niedziela, 2 czerwca 2013

Kontakt Festiwal

Od 30 maja do 1 czerwca w Sopocie odbywał się Kontakt Festiwal- włącz świadome rodzicielstwo. Piszę o tym wydarzeniu z kilku powodów, po pierwsze był to pierwszy tego typu festiwal w Trójmieście, po drugie były to dni pełne bardzo ciekawych wykładów, warsztatów, koncertów. W trakcie festiwalu odbyło się nawet śniadanie na trawie:) Warsztaty prowadzili nie tylko nasi lokalni specjaliści, ale również Reni Jusis, która czytała dzieciom książki i prowadziła eko warsztaty - Twórczy recycling; była również Sylwia Chutnik, Agnieszka Stein i wiele innych osób, które miały coś ciekawego do przekazania rodzicom. Było mnóstwo śmiechu, miłej atmosfery i co najważniejsze słońca.
To niesamowite, ale całą imprezę wymyśliły i zaplanowały dwie dziewczyny, na co dzień mamy, liderki klubu dla mam, osobiście miałam okazję poznać dziewczyny rok temu, prowadziłam w ich klubie warsztaty na temat masażu Shantala, wiem, że dziewczyny mają jeszcze mnóstwo innych, ciekawych pomysłów, a jednym z nich jest to, by Kontakt Festiwal odbywał się cyklicznie.
W trakcie całej imprezy odbywały się również MAMUSZKI czyli kiermasz produktów eko i handmade, a więc cała masa ubranek, zabawek, książek,był nawet wszystkim zapewne znany sklep Scandi Loft. W biegu udało mi się pstryknąć kilka zdjęć, zatem zapraszam do oglądania, a za rok do udziału, Trzymajmy kciuki za kolejny Kontakt Festiwal.
www.kontaktfestiwal.pl