Już ją czułam, już ją widziałam.
Pożegnałam się z zimową kurtką, ubrałam wiosenne balerinki.
A tu dzisiaj wieje, ba wieje to najdelikatniejsze z możliwych określeń, jest zimno, szaro i deszczowo.
Od jutra kwiecień-plecień i ja się naprawdę obawiam, że on nam jeszcze poprzeplata, ale staram się być dobrej myśli, nastawiam się optymistycznie, że jutro będzie dobry, może nawet słoneczny dzień.