Bardzo dziękuję za przemiłe słowa odnośnie zmian, których dokonałam.
To prawda jest u nas trochę niebieskich akcentów, ale chyba nie ma ich aż tak dużo, to chyba tylko ja często je fotografuję. Wydaje mi się, że znacznie więcej jest u mnie elementów drewnianych, skrzynie, tacki, pudełka, a już za chwilkę również dekoracje świąteczne. Dzisiaj pokażę Wam mój salon właśnie od tej bardziej drewnianej strony, będzie również mój nowy nabytek- skrzynia z roku 1983 czyli roku moich urodzin. Obecnie posłużyła mi jako miejsce na adwentowy kalendarz oraz pierwszą zimową dekorację.
A tak skrzynia prezentowała się przed adwentem.
Następnym razem pokażę jeszcze jeden drewniany akcent,który przywędrował ze mną wiosną z Londynu, chyba go nie pokazywałam tutaj. Będzie też pierwszy świąteczny przepis, na którego punkcie oszalałam:)
Świetne są te skrzynki! I lala oraz saneczki!
OdpowiedzUsuńKlimatycznie to wszystko wygląda!
Piękna dekoracja adwentowa, urocze saneczki! Skrzynia natomiast skradła moje serce, uwielbiam takie drewniane dodatki:)
OdpowiedzUsuńDrewno ma jeden ogromny plus, nigdy się nie nudzi i do wszystkiego pasuje, zarówno do każdej pory roku jak i okazji:)
UsuńPozytywnie :) jako, że bardzo lubie drewniane elementy w mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko w ten pierwszy grudniowy poniedziałek:)
Marysia
Dzięki, a pierwszy grudniowy poniedziałek nie był taki zły,nawet słońce się pojawiło:)
UsuńAle sliczna panna!
OdpowiedzUsuńA skrzynki miodzio! :)
Dziękuję w imieniu panny:)
UsuńSkrzynia rewelacyjna !!! Kochana ona jak Twoja siostra rodzona ;)
OdpowiedzUsuńbuziak
To prawda, po latach okazało się, że mam siostrę bliźniaczkę:)
Usuńo kurczę to skrzynia jest 2 lata starsza ode mnie ;-)
OdpowiedzUsuńczekam na przepis :D
Za to mój rocznik;) Przepis będzie przy kolejnym wpisie,chociaż to tak naprawdę nic wielkiego;)
Usuńaaa jak ja uwielbiam takie skrzynie i skrzyneczki! no i ta panna jaka okazała:)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia!
Dziękuję, wzajemnie:)
Usuńpięknie u Ciebie i drewniano :-) uwielbiam
OdpowiedzUsuń