Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

wtorek, 20 sierpnia 2013

I po urlopie...

Przepraszam za tak długą ciszę tutaj na blogu oraz u Was, wszystko było spowodowane naszym wakacyjnym wyjazdem. Jesteśmy na miejscu, Czarek wrócił od dziadków, wszystko powoli wraca do normalności.
     Ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy we Włoszech, a dokładnie w Kalabrii- regionie słynącym z niebezpiecznej mafii, która jest najpotężniejszą organizacją przestępczą we Włoszech, ale spokojnie jesteśmy cali i zdrowi, obeszło się też bez trzęsienia ziemi i pożaru, tak jak to było rok temu;) Niektórzy  pytali, ale czemu właśnie Kalabria (większość osób kojarzy ten rejon z mafią i szramą na policzku oraz biedą), no cóż aby móc wydać opinię na jakiś temat, trzeba to poczuć na własnej skórze. O kalabryjskiej Ndranghety mówi się faktycznie sporo, przez pewien czas nawet kierowała nią Polka, jednak my czuliśmy się naprawdę bardzo bezpiecznie.

Kalabria to piękne, kamieniste plaże, cudna pogoda, lody w niesamowitych smakach (lukrecja, figowe, z serem ricotta, marchewkowe, a nawet paprykowe), to wspaniałe kulinarne smaki i zapachy, pyszna kawa oraz góry i morze na wyciągnięcie ręki. Czyż można chcieć więcej? Leżeć na plaży i mieć tuż za sobą góry?

Kalabria słynie z lukrecji, z której robi się nie tylko wspomniane wyżej lody, ale również cukierki, nalewki i inne pyszności, wszystko pod warunkiem, że lubi się ten smak, ja akurat należę do niewielkiej liczby osób, która zajada się czarnymi żelkami właśnie o smaku lukrecji, więc to coś w sam raz dla mnie. Dlatego o lukrecji będzie jeszcze osobny wpis.
Kalabria to ogromne ilości papryki peperoncino, można ją kupić pod różną postacią, jest też dodatkiem do wielu potraw, a nawet słodyczy np czekolady, robi się z niej nawet miód.
Kalabria to również cebula Cipolla Rossa di Tropea, jest tutaj tak popularna, że ma nawet swoje święto, ale jest to jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ jej smak jest niesamowity. Tak jak z lukrecji czy papryki peperoncino, z cebuli również tworzy się tutaj cuda np. dżem czy miód.
Tak jak przystało na Włochy nasze wakacje były pod hasłem makaronów, serów, pysznej oliwy, a także rukoli, która smakuje tutaj zupełnie inaczej. 

Oczywiście wakacje to nie tylko uczta dla podniebienia, to również podróże te bliższe i te dalsze, jednak w tym roku ze względu na mnie, musieliśmy troszkę ograniczyć zwiedzanie, a szkoda, bo wsiadając tutaj w pociąg można udać się do naprawdę pięknych miejsc.
Po dwutygodniowym pobycie w Praia a mare mam trochę spostrzeżeń i z nimi właśnie chciałabym się z wami podzielić, ale to już innym razem...

22 komentarze:

  1. Baaardzo smaczny urlop przeżyliście :)
    Czekam na więcej kolorowych kadrów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak był smaczny, póki co nie wchodzę na wagę, bo mają tam olbrzymie lody, a przecież deser musi być każdego dnia, prawda:)

      Usuń
  2. Marta, Kalabria? Brzmi groźnie... Polka mówisz? A to ciekawostka :)
    Piękne zdjęcia. Ja również czekam na więcej fotek.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Groźnie a zarazem pięknie i smacznie:) Też się zdziwiłam, ale to prawda, aby być członkiem tej mafii trzeba urodzić się w rodzinie należącej do Ndranghety, ewentualnie wydać się tak za mąż lub ożenić. Jej się udało, nawet nauczyła się ich dialektu.

      Usuń
  3. o kurcze aż się chłodno zrobiło z tej grozy;) śliczne miejsce! bardzo magicznie...
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe coś w tym jest, każdy hotelik, sklepik i restauracyjka płacą za ochronę mafii:) to jest wręcz wliczone w koszty wynajmu:)

      Usuń
  4. Turysci zostawiaja tam pieniazki, a wiec powinni byc pod ochrona ;)))
    Uwielbiam regionalne, pachnace sloncem jedzenie :)))
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym pięknym kraju łatwo się zakochać:) Bardzo chciałabym tam wrócić... Czekam na więcej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, postaram się i dziękuję za odwiedziny:)

      Usuń
  6. ale cudownie!!!!!!!!!!!! no cudownie tam miałaś! :)
    zapraszam Cię w wolnej chiwli do mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, zazdroszczę Wam tak cudnych wakacji ! :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne widoki, ale chyba tej oryginalnej włoskiej kuchni zazdroszczę najbardziej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda o te smaku trudno tu w Polsce:) Dlatego zamiast tradycyjnych pamiątek przyleciała z nami walizka różnych pyszności:)

      Usuń
  9. to się nie ma co dziwić że zniknęłaś jak byłaś w takich pięknych miejscach jesteś usprawiedliwiona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wyrozumiałość:) Szkoda, że kot mniej wyrozumiały;)

      Usuń
  10. Wspaniałe widoki! Marzę o podróży do Włoch i tym cudownym jedzeniu :) Może w przyszłym roku... My mamy za sobą Chorwację, wróciliśmy w niedzielę. Pod koniec tygodnia zapraszam do mnie na fotorelację ;)
    Pozdrawiam,
    Ola
    dreamyalex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny,w Chorwacji również pięknie;)
      Już zaglądam do Ciebie, pozdrawiam

      Usuń
  11. Trochę grozy musi być:) Bardzo interesująca podróż! Co do włoskich smaków, ojjj tak, oni to potrafią. pozdrawiam // k

    OdpowiedzUsuń