Przybywa ich u nas niemal każdego dnia. Stoją w kolejce. Te które nadają się do spożycia, zostaną przerobione na pyszny dyniowy krem, jednak chwilowo są dekoracją.
Uwielbiam dynie, za kolory, za kształty, za smaki i za to, że są tak trwałe. Wnoszą tyle barw i smaków jesienią, że naprawdę z roku na rok jesień lubię coraz bardziej;)
I mój plakat z serii keep calm:)
A swoją drogą dopiero niedawno dowiedziałam się, że plakat keep calm to pierwotnie brytyjski plakat propagandowy z okresu II wojny światowej. Opracowano go na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii. A słynne przesłanie KEEP CALM AND CARRY ON to symbol przesłania króla Jerzego VI.
Jeśli macie ochotę na swój własny poster z serii keep calm, zapraszam do generatora.
mmm bardzo lubię :))) tak sobie myślę, aby dziś na obiad zrobić dyniową zupkę:) stoi u mnie taka jedna panna i tylko czeka aż ją pokroję , choć mi zawsze jakoś szkoda;) buziaki
OdpowiedzUsuńczyli nie tylko mi żal;) w każdym razie smacznego życzę:)
UsuńAch, jak ja lubię dynie!!! U mnie też panny się prezentują , ale niedługo w zupie wylądują ;-)
OdpowiedzUsuńPoster jak najbardziej do mnie przemawia :)) ale z dyniami kojarzy mi się jeszcze jeden od Melki
http://pracowniazwidokiem.blogspot.com/2013/08/sezon-dyniowy-rozpoczety.html
widziałaś go? jest chyba na czasie i do tego zabawny ;-))
Pozdrowienia i uściski :-)
Ojej ten poster mi jakoś umknął, jest cudny i w takim fajnym klimacie, no ale to zawsze tak u Melki:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Piekne te Twoje dynie, choć już sobie wyobrażam z nich ten pyszny krem , o którym wspomniałaś ;))
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia zycze
krem powstanie, muszę tylko nacieszyć oko:)
Usuńdynie są super! cieszy informacja,że coraz bardziej lubisz jesień :D
OdpowiedzUsuńz roku na rok dostrzegam coraz więcej pozytywów
Usuńjeszcze nigdy nie jadłam kremu z dyni....muszę kiedyś spróbować...
OdpowiedzUsuńkoniecznie, wersja pikantna z prażonymi migdałami jest wyśmienita:)
UsuńPozdrawiam
nie umiem przyrządzać dyni tak, aby mi smakowała:/ zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńps. w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
ja za każdym razem przygotowuję dynię w odmienny sposób, fajnie komponuje się z pikantnymi przyprawami i prażonymi migdałami
UsuńDzisiaj dostałam od kuzyna dynie...będzie krem:)
OdpowiedzUsuńSmacznego:)
UsuńMoja dynia czeka na jesienną sesję ;) a później będą pyszne placuszki dyniowe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynie, kilka hokkaido i piżmowych czeka na swą kolej, a i te maluchy do dekoracji także stoją na parapecie ;)
OdpowiedzUsuń