Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

czwartek, 21 sierpnia 2014

Stuletnia Gospoda

Nauczyłam się odpoczywać. Tak, tak odpoczywać. Kiedy urodziłam Marikę, każdą jej drzemkę wykorzystywałam na pranie, sprzątanie, gotowanie itp. Skutkiem czego nie miałam czasu dla siebie. Jakiś czas temu przeorganizowałam swoje dni, teraz w porze drzemki córki odpoczywam, czytam książki, magazyny, delektuję się kawą i relaksuję się. Polubiłam leniuchowanie, dobrze mi z tym, chociaż należę do osób, które nie lubią marnować czasu. 
Mam za to za sobą kilka nieprzespanych nocy i nie jest to sprawka mojego dziecka, które zazwyczaj pięknie śpi. Powodem jest książka, którą miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Książka szczególna, z przepisami, a jednak nie jest to typowa pozycja kulinarna, chociaż jej okładka mocno to sugeruje. Mimo wszystko zaciekawi nie tylko osoby lubiące gotować.
"Stuletnia Gospoda" to historia, a właściwie wiele opowieści mieszkańców gospody, która między Bogiem, a prawdą lat ma znacznie więcej.  A skoro lat sporo, to i wspomnień wiele. Zgrabne wplecenie smacznych, czasami zapomnianych i jakże prostych przepisów na apetyczne dania, sprawiło, że wielokrotnie czytając nabierałam ochoty na właśnie takie potrawy. Chciałabym zasiąść kiedyś przy jednym ze stolików Stuletniej Gospody i poczuć magię tego miejsca.  Naprawdę jestem wdzięczna autorce, że przypomniała mi kilka naprawdę apetycznych przepisów.




17 komentarzy:

  1. A ja dziękuję za pokazanie książki na blogu i za te zdjęcia. Bardzo lubię Twój styl fotografowania, to wyczucie światła i klimat bloga!

    Niesamowicie mi miło, że moja książka tu wylądowała!

    Ale aż mam wyrzuty sumienia, że się nie wysypiałaś akurat teraz, gdy Marika podrosła na tyle, żeby dać spać. Pozdrowienia! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, Marika prawie zawsze dawała nam się wyspać:) To mnie miło, że autorka książki o której wspomniałam, odwiedziła mnie tutaj:)
      Dziękuję za miłe słowa:)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. pamietam jak kilka lat temu czytałam Kalicińską...i trylogię domu nad rozlewiskiem....do dziś mam w zeszycie spisane niektóre proste smaki dzieciństwa..czasem przerywałam czytanie i zbiegałam do kuchni:)))) zaciekawiłaś mnie tą książką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe niezła jesteś, ja teraz zabieram się za Smaki północnej Italii, tam jest cała masa przepisów:)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Moja już nie śpi na południe, a w nocy sprzątam , gotuje, szykuję ale mam też swoje parę minut na czytanie w ciągu dnia. bardzo lubie takie książki, jak skończę Sophie Dahl to chętnie sięgnę
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sophie Dahl to moja faworytka:) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. sen... odpoczynek... rzadko z tego korzystam, ciesze się że córeczka dobrze śpi i daje Ci chwile wytchnienia :) zdjecia świetne :) Ksiazka... kusi mnie aby przeczytać :) pozdrawiam
    www.arch-martianna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie i znajdź więcej czasu dla siebie, doceniam to i zauważam to coraz bardziej

      Usuń
  5. Trzeba sobie na takie lenichowanie tez pozwalać i wcale nie jest to stracony czas tylko odpoczynek dla organizmu i psychiki :)) Książki kucharskie też czesto kupuje i bardzo lubie sie nimi inspirować :)) Milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. cale wakacje próbuję coś przeczytać poza poradnikami;) może w końcu się uda;)
    pozdrawiam
    http://mieszkalnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wakacje były zawsze czasem nadrabiania zaległości, teraz jest trochę trudniej, ale nie narzekam, jakoś daję radę:)

      Usuń
  7. trzeba znaleźć czas dla siebie bo....szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowicie piękne zdjęcia! <3 Masz ogrooomny talent! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jest mi bardzo miło, jednak sporo ćwiczeń jeszcze przede mną:)

      Usuń
  9. Ciekawy post, zainteresowałaś mnie tą książką. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń