Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

piątek, 18 stycznia 2013

Moja kolekcja

Moja kulinarna kolekcja się powiększa, z czego jestem bardzo zadowolona, brakuje mi jeszcze kilku moim zdaniem obowiązkowych pozycji, ale mam nadzieję, że i to da się nadrobić.
Uwielbiam książki kucharskie, można się z nich wiele nauczyć, fascynują mnie również same zdjęcia, to niesamowite, że nawet najprostszą potrawę można sfotografować po mistrzowsku. W swojej  kolekcji mam kilka książek, w których prócz samych przepisów, jest wiele innych ciekawych informacji, w książce "Dwaj łakomi Włosi" jest wiele ciekawostek na temat Włoch, w książkach "Leon" jest wszystko począwszy od opisów ziół, warzyw, owoców, po kieszonkową mapę serów, a skończywszy na vintage naklejkach na słoje i pojemniki z jedzeniem, tam prawie każde danie ma swoją historię i jest ona oczywiście obowiązkowo przytoczona. Z niecierpliwością czekam na maj, w tym właśnie miesiącu ma ukazać się polska wersja "Little Paris Kitchen"Rachel Khoo, którą namiętnie oglądam, nie ukrywam, że byłam bliska kupienia wersji angielskiej, ale kiedy dowiedziałam się, że ukaże się u nas w maju, postanowiłam poczekać. Poluję również na "What Kate ate" i coś czuję, że jest ona coraz bliżej mnie:)

Poniżej część mojej małej kolekcji:)
 

33 komentarze:

  1. Pokażna kolekcja:)Mam tez kilka książek kucharskich, ale niestety żadnej z nich:)Moje to raczej starocie w dosłownym znaczeniu:))
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie poluję na te starocia, bo tam są podstawowe przepisy, które są najważniejsze!!! Jako dziecko miałam książkę "Nastolatki gotują", seria tych książek byłą w każdym chyba domu (Nastolatki hodują rośliny i zwierzęta itp), niestety gdzieś przepadła, nie doceniłam jej:(
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A no małej bo na liście obowiązkowej mam ich znacznie więcej, czytam blogi kulinarne i wiem, że kolekcje są znacznie pokaźniejsze, mi nadal brakuje bardzo podstawowych książek, od których właściwie powinnam zacząć:)

      Usuń
  3. no, no kochana...jak to jest mała kolekcja....to ja niestety muszę się schować z moją ... Nigelle i Jamiego mam to fakt :) Bardzo lubię ich przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigella i Jamie są również moimi ulubieńcami, Jamie sprawdza się jako książka kucharska dla facetów, mój mąż przygotował z niej wiele dań i wszystkie były wyśmienite, zresztą ta książka właściwie należy do niego:)
      Co do ilości książek, to tak jak pisałam nadal brakuje mi bardzo podstawowych, starych, bazowych książek, a większość z tych co mam to prezenty, spora część moich znajomych wie co lubię i najczęściej kupują mi książki, z czego bardzo jestem zadowolona:)

      Usuń
    2. takie prezenty w postaci książek są cudowne :)

      Usuń
  4. Oj wspaniała kolekcja mi też się taka marzy....Mam pytanko gdzie kupowałaś książki Leon? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam w TKMaxx, czasami są na allegro, ale są znacznie droższe. Będac w UK warto odwiedzić restauracje Leon, gdzie również można nabyć ich książki, również czwartą część, której ja nie posiadam

      Usuń
    2. Nawet teraz są dostępne na allegro, niestety cena przekracza 100 zł;( a na amazonie można kupić za 14 funtów...

      Usuń
  5. imponująca:)ja mam ponownie, smaki,zapachy nucą same w sobie przepisami, ale przed wszystkim zdjeciom, jedyny wyjatek stanowi u mnie ksiażka J.Child ktora jak wiadomo nie posiada zdjeca a rysunki, ale mimo wszystko i tak uwazam ja za najcenniejszą pozycję w moim księgozbioże:)Ksiażkę Rachel K. ogladalam juz pare razy i podoba mi się ale jesli chodiz o przepisy to niewiele tam bylo rzeczy, ktore moglabym przerobic na wegetariańska wersję wiec jak narazie się wstrzymuje, byc może kiedys po prostu kupię ją by moc poczytac i mieć ale niekoniecznie z niej korzystać;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc o brakujących pozycjach, miałam na myśli właśnie J.Child, zawsze kiedy mam ją kupić, w ręce wpada mi jakaś książka z pięknymi zdjęciami i wracam do domu nie z tym co trzeba. Ale Julia Child jest na mojej obowiązkowej liście:)
      Co do Rachel Khoo to faktycznie to męska babka, uwielbiam jej styl, nie tylko jeśli chodzi o gotowanie, ale i wygląd, zachowanie, jest taka naturalna, a czasami nawet niezdarna, jednym słowem bardzo prawdziwa:)

      Usuń
  6. PS.bardzo podobaja mi się zdjecia napojow w śniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow,oszalamiajaca kolekcja!
    Pewnie i Twoje gotowanie do pozazdroszczenia :-)
    Serdecznosci sle :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. O nie moje gotowanie wymaga wielu lat praktykowania, wbrew pozorom nie gotuję często, mam na to czas tylko w weekendy, a i tu czasami tego nie robię, bo np wychodzimy do rodziny lub znajomych.Jednak lubię szukać inspiracji w książkach czy na blogach kulinarnych:)

      Usuń
  8. Super kolekcja, ja mam tylko 2 książki, z czego 1 to przepisy przepisane z internetu lub gazet a druga to stara książka kucharska z lat 50;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko dwie, ale najważniejsze:) Mnie książki czasami pociągają za zdjęcia, ale to nie znaczy, że wszystkie przepisy z nich są fajne, natomiast takie nasze, sprawdzone, przepisane z gazet, od znajomych czy właśnie z internetu są najlepsze:)

      Usuń
  9. Pokaźna kolekcja, też lubię książki kulinarne :) Mam taką perełkę Kuchnie Polska z lat siedemdziesiątych i to niesamowite jak nasz język ewaluuje :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te książkę mają moi rodzice, dobrze, że mi przypomniałaś muszę ją kiedyś pożyczyć:) Co do języka to masz oczywiście stuprocentową rację;) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Świetnie, to ja przy Tobie jestem taka malutka, bo mam książek kulinarnych sztuk dwie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie ilość się liczy:) Oczywiście żartuję, chociaż myślę, że coś w tym jest, jak patrzę kto teraz wydaje książki kucharskie, czasami widać gołym okiem, że ta osoba w kuchni to tylko herbatę robi, ale książkę kucharską na swoim koncie ma;) Nie każda jest zatem warta uwagi:) Ale są też perełki, które naprawdę warto posiadać;) Pozdrawiam serdecznie. P.S jak tam Diunka znosi mrozy?;) Charlie dalej buszuje w śniegu na balkonie:)

      Usuń
    2. Diunka nie jest kotem wychodzącym, więc dla niej to co za oknem to inny świat. Poszła dziś ze mną na balkon na sekund kilka i nie podoba jej się tam, za zimno. A w ogóle to dziś jest tak niedobra, że przesiedziała pół dni na karnym jeżyku :) Charlie, tylko żebyś kataru nie dostał ;)

      Usuń
    3. Katar Czarkowi nie groźny, on ma takie dziwne futro, że nawet jak się wytarza w śniegu to nie jest mokry, nie nasiąka wodą. Charlie też nie wychodzi an dwór, ale balkon obowiązkowo codziennie musi być:)

      Usuń
  11. W sprawie naklejki tablicowej. My to robimy na matowych foliach więc nie powinno być problemów z pisaniem, ale nie mam w domu kredy by sprawdzić i być w 100% pewna. Postaram się na dniach zorganizować kredę i wtedy dam odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, bardzo dziękuję, bo chciałabym coś takiego do mojego centrum terapii jako tablica ogłoszeniowa do pisania kredą:)

      Usuń
    2. Jak obiecałam taki i sprawdziłam (na pociągu w korytarzu) taj jak się spodziewałam można pisać :) Czyli każdą naklejkę w ciemnym kolorze (czarny, granatowy, ciemno zielony itp.) można wykorzystać jako tablicę.
      Za dnia porobię fotki wrzucę na żabę i podeśle linki :)

      Usuń
  12. No no no bardzo mi się podoba ta Twoja kolekcja:) ja też jakiś czas temu swoją pokazywałam, ale Twoja jest nie do pobicia:) ile pozycji!
    zaciekawiła mnie ta seria z Loena:) uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Leona wkrótce pokażę pewną niespodziankę, muszę ją tylko odebrać, a to dopiero w marcu:) To naprawdę świetne książki, już czatuję na 4 część:)

      Usuń
  13. wstyd sie przyznac ale moja kolekcja jest przy twojej..jakas taka ...przaśna:)))...a kotek mokry rozpromienił mnie:)))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotek mokry uwielbia śnieg i mróz, ja nie wiem z kim on jest spokrewniony i szczerze mówiąc wole nie wiedzieć:) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  14. Ja się chyba skusze na Sophie Dahl :)A mężowy chciałabym kupić Jamiego Oliwera. Może wtedy zrobi mi coś innego niż pieczone ziemniaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jamie Oliwier dla męża kup koniecznie, ja też kupiłam i od tej pory jem naprawdę niesamowite rzeczy, zwłaszcza ta, którą mam pokazuje krok po kroku co należy zrobić, więc poradzi sobie na bank:)Sophie Dahl fajna, chociaż ja wolę Leona i Dwóch łakomych Włochów:)

      Usuń