Święta bardzo kojarzą mi się z pomarańczami, dlatego w tym roku oprócz pierników, powstały u nas również właśnie pomarańczowe ciasteczka. Na przepis natknęłam się przez przypadek w Spiżarni Smaków, jest bardzo prosty i odrobinę przypomina mi cytrynowe ciasteczka Mimi.
1,5 szklanki mąki pszennej
pół kostki masła
żółtko jajka
1/3 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki cynamonu
skórka starta z połowy pomarańczy
Masło mieszamy z mąką i cukrem, dodajemy żółtko, cynamon oraz skórkę pomarańczy. Ugniatamy ciasto, owijamy folią i wstawiamy na godzinkę do lodówki.
Po godzinie ciasto można rozwałkować i wycinać dowolne kształty, pieczemy w 180 stopniach.
A to mój piernikowo-pomarańczowy zapas na zimowe wieczory.
pyszności ! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!!
Pozdrawiam,
Mika
Dziekuję i oczywiście wzajemnie:)
UsuńMniam...Jaką fajną masz foremkę! tzn kotka, super!
OdpowiedzUsuńWiesz,że za mną też chodzą takie malutkie ciasteczka. Może zrobię na niedzielę do kawki, lub herbatki.
Pozdrawiam!
Kocia foremka to podstawa:)
Usuńmniamniuśnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, o to chodziło:)
UsuńWyglądają świetnie , pewnie i tak smakują.Mnie bardzo spodobał się pomysł z guzikiem - fajowy:)
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj robiłam ciasteczka na urodziny córki. Prawie taki sam przepis, tylko dodałam kakao zamiast skórki pomar. i cynamonu. Ale twoją wersję na pewno też wykorzystam, oczywiście włącznie z guzikiem!
Te ciasteczka są naprawdę fajne, można kombinować ze smakiem, a przepis bazowy zostawić, uwielbiam je z mlekiem:)
Usuńwyglądają bardzo apetycznie i rzeczywiście troszkę przypominają te Mimi:)
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić koniecznie!:)
no a ostatnie zdjęcie z ciasteczkowym guziczkiem jest po prostu rewelacyjne!:)
uściski posyłam
Gorąco polecam, pozdrawiam cieplutko!!
UsuńOooo kocia foremka :))) cudna. Spróbuję zrobić te ciasteczka, mężuś pewnie wciągnie raz dwa ;)
OdpowiedzUsuńTylko podpowiedz proszę amatorce jak długo trzeba piec te ciasteczka ;)
UsuńNa oko:) az sie zarumienią, oczywiscie to też zależy od ich grubosci:) pozdrawiam
UsuńDaj koniecznie znać czy smakowały:)
UsuńMmmm! Muszą być pyszne. Lubię takie do podjadania przy czytaniu książki czy przed laptopem - tylko, że ... można się zapomnieć i opróżnić raz, dwa taki słój :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego wyciągam kilka na talerzyk, jedzenie prosto ze słoja, może być tragiczne w skutkach:)
UsuńŚwieta dla mnie to też pomarańcze =)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Dziękuję, wzajemnie:)
UsuńBardzo dziękuję!!
OdpowiedzUsuńlubię zapach pomarańczy... energetyzuje mnie :) ostatnio na tapecie żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńja również:) Ale zapach świeżego ogórka podoba mi się jeszcze bardziej:)
Usuń