Jagodzianki to wakacje, doskonale pamiętam jak na obozie zbieraliśmy jagody, jak zajadaliśmy je z cukrem; pamiętam też nocne wyprawy do piekarni, gdzie można było zjeść jeszcze ciepłe, przepyszne jagodzianki. Obecnie znalezienie jagodzianki, która jest równie smaczna, azamiast dziwnej galaretki ma w środku faktycznie jagody, graniczy z cudem. Dlatego by dać mojemu dziecku namiastkę "moich" wakacji, zrobiłam własne jagodzianki.
Jagodzianki wykonane według przepisu Mimi, który znajduje się w Subiektywnym Przewodniku numer 5.
o rany! o tej porze,a ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuń:)polecam są przepyszne ze szklanką mleka;)
UsuńMniam... na śniadanko domowe jagodzianki jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńi na śniadanie, i na kolację, i na deser, i jako przekąska:) hihi
UsuńWyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńAleż pyszności, uwielbiam jagodzianki i właśnie ze szklaną mleka, tak jak piszesz :))
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję:) Smak dzieciństwa prawda?:)
Usuń