O cieple, słońcu i błękitnym niebie możemy już tylko pomarzyć. Ale możemy również powspominać, dlatego dzisiaj zabieram Was na małą wycieczkę po Gdańsku.
W sierpniu zostałam matką chrzestną pewnej łodzi, dzięki temu mam okazję zwiedzać Zatokę Gdańską od trochę innej strony:)
Byle do lata, no dobra chociaż do wiosny:)
Pięknie to wszystko wygląda z tej perspektywy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, a najlepsze jest to, że chociaż był sezon, tłok nas nie dotyczył:)
UsuńO Matko Chrzestna!, fajna sprawa, i pewnie mniej zobowiązująca na przyszłość niż te inne matki chrzestne :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żurawie w porcie, zawsze mam wrażenie tańca
Pozdrówka!
no racja komunia i wesele to mnie raczej ominą:)
UsuńGdańsk jest piękny :) bardzo mi się tam podobało :D gratuluję zostania Matką Chrzestną - niezła fucha ;) pozdrawiam i gorąco zapraszam do mnie sissi1910.blogspot.com :) a jesień też ładna :)
OdpowiedzUsuńto prawda, jesień jest ładna i zima potrafi zachwycać, jednak ja z tych ciepłolubnych jestem:) już zaglądam:)
UsuńGdańsk jest przepięknym miastem...
OdpowiedzUsuńno to super, że jestes mama chrzestną! gratuluję:)
O dziękuję, zapraszamy do Gdańska:)
UsuńFantastycznie! Móc być matką chrzestną łodzi ;-)))
OdpowiedzUsuńNo w sumie przyjemne to i pożyteczne:)
UsuńCo za niecodzienny przywilej!:)
OdpowiedzUsuńO tak;)
UsuńJaki masz piękny nowy banerek!
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo:)
UsuńMój ukochany Gdańsk! Witam serdecznie i zapraszam z rewizytą w moje skromne progi http://sercedownetrz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudia
Dziękuję za wizytę i już śpieszę do Ciebie;)
UsuńAch, już mi się marzą wakacje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Jak każdemu, niestety do lata daleko:)
UsuńAle fajnie!
OdpowiedzUsuńJako dziecko strasznie chciałam być matką chrzestną statku. :-)))
Trzeba wierzyć,że marzenia się spełnią:) Trzymam kciuki
Usuń