Wczoraj otrzymałam spóźniony, za to bardzo wyczekiwany prezent urodzinowy od mojej siostry.
Książka Katie Quinn Davies "What Katie ate" od dłuższego czasu była moim marzeniem , dotychczas podziwiałam jej bloga, jednak jeśli chodzi o książki kucharskie, to preferuję ich tradycyjną, papierową wersję. Książka jest dokładnie taka, jak sobie wyobrażałam, pełna smacznych i ciekawych, a jednocześnie bardzo prostych przepisów, wszystko opatrzone klimatycznymi zdjęciami, takimi jak lubię. Jedyny minus to mała liczba zakładek, a dokładnie jedna, jak wiecie za to cenię książki Leon, tam zakładek jest cała masa, a to jest bardzo praktyczne. Kiedyś w książce Sophie Dahl do przepisów, które mnie zaciekawiły powkładałam karteczki, niestety Czarek wszystkie wyjął, więc tym bardziej doceniam zakładki;)
Jeśli lubicie zdjęcia w klimacie vintage, zapraszam do odwiedzenia bloga od którego jestem mocno uzależniona Rustic meets vintage.
Też lubię taką wersję:) ale jedyna moja książka kucharska to ta z lat 50;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie bardzo żałuję, że takich nie posiadam, tradycyjne, stare przepisy są bardzo fajne, a teraz o takie trudno
UsuńJesli chodzi o przepisy to ja rowniez wole ksiazkowa wersje, mozna w kazdej chwili siegnac, nie trzeba byc podlaczonym do netu :)
OdpowiedzUsuńLece poogladac zdjecia.
pozdrawiam
To prawda, lubię również zapach książek kucharskich przesiąkniętych kuchennymi aromatami
Usuńmam może ze cztery... żadnej topowiej, żadnej godnej polecenia... Ale muszę przyznać, że laptop na blacie w kuchni jakoś mi nie przeszkadza :P Pewnie gdybym więcej piekła, to doceniłabym papierowe wersje.
OdpowiedzUsuńxx
hehe ja też posiłkuję się laptopem, tylko te internetowe przepisy gubię, a tak wiem gdzie co i jak:)
Usuńfajny prezent ;)
OdpowiedzUsuńTakże preferuje książki kucharskie w takim formacie ;)
;) Dziękuję;)
UsuńPozdrawiam serdecznie
ach uwielbiam takie książeczki:))) świetny prezent dostałaś:) ja książek mam sporo, lubię je kartkować i wynajdywać nowe przepisy:) buziaki
OdpowiedzUsuńja książki kucharskie kolekcjonuję, lubię je oglądać, są wspaniałą inspiracją:)
UsuńTo musi byc swietna ksiazka. Lubie ogladac zdjecia w ksiazkach kucharskich i wybierac cos dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńZajrze zaraz na bloga.
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Polecam, bo to jest naprawdę ciekawy blog, a zdjęcia na nim mmmm.. są bardzo apetyczne:)
UsuńWow! Nie znałam wcześniej tego bloga! Fantastyczne zdjęcia retro!
OdpowiedzUsuńTo prawda można oglądać bez końca:)
UsuńUwielbiam tego typu prezenty, zawsze fascynowały mnie zdjęcia jedzenia :) A te vintage.. ah! :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem książka jest najlepszym prezentem, nie wychodzi z mody, zostaje na lata;)
Usuń