Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

czwartek, 25 lipca 2013

Bazar Bo Ze Wsi

Mimo piątkowej ulewy wybrałam się na coraz bardziej popularny w Trójmieście Bazar Bo Ze Wsi. Staram się bywać tam regularnie, chociaż muszę przyznać, że nie zawsze jest to łatwe. 
Bazar to pomysł studentów z Uniwersytetu Gdańskiego, co dwa tygodnie lokalni rolnicy oraz producencie zdrowej żywności licznie przybywają by wspomóc nas swoimi dobrodziejstwami, a uwierzcie jest czym.
Bazar odbywa się w Oliwskim Domu Zarazy (ul. stary Rynek Oliwski 15), miejsce bardzo niepozorne, wręcz jak stara piwnica, za to klimat niesamowity. Wszyscy uśmiechnięci i uczynni, każdy zachwala, bo i jest co, a zapachy... oj trzeba się powstrzymywać, by nie kupić wszystkiego. Z niecierpliwością czekam na wrzesień, gospodarze "Od Kaszuba" obiecali pyszną marchew na sok, a już teraz wręczyli pęczek młodziutkiej, świeżutkiej marcheweczki.
Wśród piątkowych cudowności świeże mleko, masło, twarogi, sery i jaja, są też zioła doniczkowe i świeżo ścięte, wędliny, warzywa i owoce. Skompletowałam wszystkie składniki na sałatkę wiosenną z najnowszej książki Mimi i Zorky'ego, a następnie pognałam do domu.
Wiosenna sałatka

mix różnych sałat ( ja wykorzystałam sałatę i rukolę)

pęczek rzodkewki

pęczek szczypiorku i pietruszki (zamiast pietruszki, dodałam bazylię)

oliwa

sól i pieprz

parmezan (moja wersja bez)

 Przepis pochodzi z książki "Życie jest podróżą" M. Kantor, S.Załęcki

Nie chwaliłam się Wam, ale mam ogrodnika:)
 Przyłapałam go na lenistwie.
 
Dla zainteresowanych BAZAREM
Najbliższy termin 2 sierpnia 15-19.
 
 

20 komentarzy:

  1. Co za piękny Ogrodnik! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z tym bazarem!

    Ja mam szczęście, bo mieszkam blisko bazaru i wracając robię szybkie zakupy zawsze właśnie tam, nie w supermarketach. Mogę sobie wybrać ładne owocki i warzywa, chleby z małych piekarni coraz to nowe, itp. :-)

    Niestety tacy niektórzy chcą bazar wkrótce zlikwidować i walnąć tu kolejne centrum handlowe ;-( (Choć blisko są już 2 i świecą pustkami ;/).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre to, jestem w trakcie lektury książki "Zielona Toskania" to niesamowite jak tam kwitnie handel zdrową i świeżą żywnością:)

      Usuń
  3. Studenci mieli super pomysl. Szkoda, ze nie pstryknelas pare fotek klimatycznego bazaru ;)))
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas też są takie małe targi i z podobnymi emocjami się na nie wybieram:)))
    Ogrodnik się leni, bo za ciepło na plewienie..;)))) Daj mu dziś wolne, niech sobie chłopak odpocznie:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On wychodzi tylko kiedy jest cień, a więc rano lub późnym wieczorem, a największą frajdę sprawia mu buszowanie w trakcie deszczu:)

      Usuń
  5. Z wielką chęcią wybrałabym się na taki bazar :) u Ciebie leje? U mnie na szczęście słoneczko;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie leje, dzisiaj piękna pogoda, jest bardzo słonecznie i gorąco, tak ma pozostać przez kilka dni:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marta, to świetna informacja. Dzięki! Zapamiętuję datę i postaram się tam wybrać.

    Na prawdę brakuje takich miejsc w mieście. Hipermarket - to nie to.

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie,koniecznie, jest naprawdę w czym wybierać:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Ja też mam dwóch takich ogrodników ;)
    Fajnie miejsce.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własny ogrodnik to jest to, szkoda tylko, że nie sprząta po sobie;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Wspaniały pomysł! Ja na szczęście mieszkam na wsi i mam dobrodziejstwa natury na swojej mikro eko uprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale ładnie! :)))
    cudnie u Ciebie
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń