Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

środa, 20 marca 2013

Plantain is the "Big Brother" to Banana...

Są smaki za którymi bardzo tęsknimy, niestety nie zawsze są w zasięgu naszej ręki. Musimy na nie czekać, ale takie czekanie popłaca, bo wówczas jeszcze bardziej doceniamy ten smak.
Kiedy na studiach byłam summer au pair, opiekowałam się trójką dzieci z Nigerii, to właśnie wtedy pierwszy raz skosztowałam Plantain. Moje pierwsze wrażenie? Po co smażyć banany na tłuszczu.
Dopiero później dowiedziałam się, że pomimo prawie identycznego kształtu i wyglądu, to nie banany. Plantain jest określany jako duży brat banana, ma nawet podobny smak, jednak nie je się go na surowo, tylko smaży, po przygotowaniu może być dodatkiem do obiadu, może zastąpić ziemniaki, ponieważ jest bardzo syty, może być również daniem samodzielnym, a  nawet deserem, ponieważ jest bardzo słodki. Niestety w Polsce nie można kupić Plantain, kiedyś czytałam, że bywa dostępny w pewnym sklepie w Warszawie. Każdy mój wyjazd do Londynu lub przyjazd dziewczynek do mnie (przyjaźnimy się i  odwiedzamy) oznacza dużą dostawę Plantain. Część jem natychmiast, część mrożę, mam też Plantain w postaci chipsów, ale to nie to samo. 
A Wy? Próbowałyście kiedyś Plantain? 
 
 

22 komentarze:

  1. Nie jadłam nigdy, ale chętnie bym spróbowała :) Wydaje mi się, że czasami takie nietypowe owoce i warzywa można kupić w Makro...
    Pozdrawiam,
    Ola
    dreamyalex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli próbowałam, to nieświadoma nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żałuję bardzo, ale nigdy nie miałam przyjemności spróbować :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała okazję, spróbuj koniecznie;)

      Usuń
  4. Musze koniecznie zobaczyc, czy u mnie znajde takie inne banany :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plantains są dostępne w afrykańskich sklepach w UK oraz na targach, ale też nie we wszystkich dzielnicach, ale oczywiście dostępn do nich jest bardzo łatwy, w porównaniu do Polski:)

      Usuń
  5. Nigdy nie próbowałam, ale wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem jeśli kiedykolwiek będziesz miała okazję, spróbuj koniecznie:)

      Usuń
  6. mniam mniam :D :) na pewno jest pyyycha! ale nigdy nie miałam okazji skosztować :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie nic straconego, a ja zachęcam serdecznie:)

      Usuń
  7. Nie miałam okazji posmakować ...

    OdpowiedzUsuń
  8. o kurcze! zjadłabym z wielką chęcią coś nowego:)))
    zaintrygowałaś mnie! świetne fotki

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nie jadłam, a brzmi intrygująco. Niestety nie jeżdżę ani do Afryki ani do UK zbyt często. ;)
    Pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, jednak kiedy tylko mam możliwość dotarcia do tych pyszności, robię to;)

      Usuń
  10. niestety,,,nigdy nie próbowałam:((((

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bajówko! Nie SYTY, tylko SYTNY (syty, to najedzony)

    OdpowiedzUsuń