Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

wtorek, 30 października 2012

Peter Peter pumpkin eater

Jesienią dynie są składnikiem dań w naszej kuchni oraz częścią dekoracji w domu. Nie mamy w zwyczaju wydrążania ich, dlatego dumnie stoją w skrzynkach i czekają na swój los, te jadalne oczywiście prędzej czy później zjadamy.
Marzy mi się udział w festiwalu dyni, chciałabym móc popatrzeć na te wszystkie dziwne, ale barwne gatunki, skosztować dyniowego wina i innych dyniowatych specjałów. Wiem, że coraz więcej miast organizuje tego typu imprezy, może ktoś z Was był  w tym roku we Wrocławiu? Póki co podziwiam stronkę pewnej Dynioholiczki. Moje też chętnie pozowały:)
 W pewnej mądrej książce wyczytałam, że najcięższa dynia na świecie ważyła ponad 660 kilogramów.
 

12 komentarzy:

  1. Oh, cudne i ja bym na taki festiwal dyń poszła :) Te warzywa są takie wdzięczne i barwne, niektóre nie potrzebują nawet żeby je dekorować, same w sobie są cudne! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania, dlatego u mnie stoją w swojej naturalnej postaci:)

      Usuń
  2. Hmmm ja nie przepadam za dynią ale kotopsy bardzo w tamtym roku zajęły się recyklingiem dyniowych lampionów.

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja też :)) oj chętnie bym poszła na taki festiwal:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłym roku muszę szukać dokładniej, może się załapię:)

      Usuń
  4. U mnie z dyni powstała już zupa krem, placuszki dyniowe, muffinki dyniowe i ciacho. I na tym ogródkowe, dyniowe dynie się skończyły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyniowe menu. To niesamowite ile z nich można zrobić:)

      Usuń
  5. Jakie dostojne "panie" dynie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nie dynia czeka na przemianę w zupkę - krem:)

    OdpowiedzUsuń