Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

sobota, 9 czerwca 2012

Cud, miód, malina

Cud, miód, malina, a właściwie limonka.
Nareszcie balkonowa mięta urosła, doczekałam się bardzo przyjemnego momentu, mogę parzyć mój ulubiony napój.
Jego smak poznałam kilka lat temu dzięki mojej siostrze, serwowała go w letnie upały i chociaż jest to napój ciepły, zawsze doskonale orzeźwiał,  oczywiście nadaje się również na chłodne, zimowe dni. Do pełni smaku musi być spełniony jeden warunek, potrzebna jest prawdziwa, świeża mięta, ta z supermarketu ze względów oczywistych się nie nadaje.



Świeżą miętę oraz przekrojoną limonkę zalewamy wrzątkiem 
(na 200 ml wody pół limonki), dodajemy miód, ilość zależy od naszych upodobań.


5 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj piłam pierwszy raz wodę z miętą i melisą z mojego balkonowego zielnika. Z dodatkiem cytryny była rewelacyjna! I ten zapach...

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie melisy brakuje mi na balkonie:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, wspaniała jest ta odmiana o włochatych listkach, właśnie taka mi wymarzła, więc planuje posadzić ją od nowa za niebawem ;))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rośnie jak szalona, ma niesamowity smak i zapach, chyba jestem od niej uzależniona:)Najlepsze jest to, że nie straszne jej jest ciągłe obrywanie listków:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mi narobiłaś ochoty na taki napój...uwielbiam!
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń