Otaczaj się pięknem

Otaczaj się pięknem

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Słabości

Mam taką jedną słabość, chociaż posiadam ich znacznie więcej, ale ta jedna niesie ze sobą wiele dobrego. Otóż jeśli trafiam na wyjątkowo smakowitą restaurację, która posiada w sprzedaży swoje produkty na wynos, nigdy nie potrafię się im oprzeć. Zdarzyło mi się przywieźć chleb z Warszawy, przytachać słoik konfitury i takie tam:) Dlaczego? Bo lubię przeciągać te smaczne chwile, lubię się nimi delektować w domowym zaciszu. I chociaż czasami mój mąż tylko przewraca na to wszystko oczami, to jednak w domu podziela mój zachwyt. Takie nasze małe, pozytywne słabości.
Na zdjęciach chleb z oliwkami oraz mleczna, belgijska czekolada.
Chleb w Charlotte jest wyrabiany i oczywiście pieczony na kamieniu, na miejscu.
Ciasto tego chleba jest na zakwasie z dzikich drożdży, które żyją na skórkach winogron pochodzących z upraw ekologicznych. Rarytas jakich mało.

6 komentarzy:

  1. O ranyyyyy.... Charlotte moja ukochana śniadaniarnia :))) uwielbiam tam jadać, uwielbiam te koszyki pieczywa, z pysznościami w słoikach :)) Nigdy nie mogę się oprzeć białej czekoladzie i drzemikowi malinowemu i pomarańczowemu :)))
    Przepadam też za ich zapiekanymi kanapeczkami z szynką czy indykiem i porcją sałatki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak zapiekane kanapki to uczta dla podniebienia... niestety białej czekolady nie próbowałam, muszę to koniecznie nadrobić:)

      Usuń
  2. oj uwielbiam... mam dokładnie to samo i też często kupuję na wynos , bo jak pyszne... to ciężko się oprzeć, prawda? :)
    uwielbiam Charlotte :)

    OdpowiedzUsuń