Też tak macie, że im więcej czasu, tym więcej zaległości? Od zawsze wiedziałam, że lepiej funkcjonuję, kiedy mam sporo na głowie, sytuacja odwrotna źle wpływa na mnie i moją organizację. Ale postanowiłam poprawę, nadrabiam zaległości właściwie we wszystkim, a na początek zdjęcia, które już dawno miały się tutaj ukazać.
Ponieważ mieszkam w miejscu otoczonym stawami, łąkami i lasami, często spotykam na swojej drodze zwierzęta. Bywały dziki, sarny, zające i lisy, jeden nawet odprowadzał mnie do pracy, codziennie wędrował tuż obok mnie. Niedaleko naszego domu, łabędzie zbudowały gniazdo i wysiadywały jaja, widok piękny, teraz natomiast regularnie przechadzają się całą rodzinką po ulicach, systematycznie blokując przejazd.
Nie lubię testować nowych restauracji, ponieważ mam dosyć wrażliwy żołądek i niestety potrafię to mocno odchorować. Mam jednak ulubione, już dawno sprawdzone miejsca, do których chętnie wracam i na których jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Jednym z takim miejsc jest Lavenda Cafe w Gdyni, miła atmosfera, wspaniały wystrój, piękna muzyka i bardzo smaczne jedzenie. Nie przez przypadek lokal otrzymał w 2012 roku nagrodę "Najlepszy Lokal Gdynia 2012". Świeże produkty, sałaty z upraw ekologicznych, świeżo wypieczone bagietki i ciasta, kawa świeżo palona i moja ulubiona kuchnia śródziemnomorska. Dekoracje na ścianach tworzą małą galerię sztuki. Polecam z czystym sercem:) Uwaga w niedzielę może być problem z miejscami.
W wyniku wiosennego remontu, zniszczył się wianek, który rok temu robiłam z morskich patyków. Zamiast tego wisi teraz śliczny wianek, który otrzymałam od mojej koleżanki.
Dzisiaj taki miszmasz, ale przynajmniej mogę jedną rzecz odhaczyć w kalendarzu, jak nadrabiać zaległości to porządnie.
w lipcu będę w Gdyni..może tam zajrzę:)))
OdpowiedzUsuńKochana i to koniecznie, tylko nie patrz proszę w kierunku ciast bo strasznie kuszą:)
UsuńAle fajnie, że nam poleciłaś lokal. Ja jestem w Ddyni co rok, więc nie omieszkam wpaść na pyszne jedzenie z moją rodzinką:-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę to moje ulubione miejsce, wychodzę zawsze najedzona i zadowolona. tylko wszystko tam tak strasznie kusi i nęci:)
UsuńJa mam podobnie :) im więcej obowiązków, tym bardziej jestem zorganizowana. Czas wolny rozleniwia jednak :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna restauracja - może kiedyś dane mi będzie odwiedzić ją :)
Serdeczności ślę!
Miło wiedzieć, że jest nas więcej:) Pozdrawiam słonecznie
UsuńJa też tak mam ... im więcej na głowie tym lepiej funkcjonuje system :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Ooo czyli nie jestem sama:) A już myślałam, że to ze mną coś nie tak:)
Usuńale świetny klimat! i jaki ładny wianuszek...:))) knajpka też wygląda na bardzo ładną i co ważniejsze smaczną:) lubię , gdy można coś zjeść w ładnym wnętrzu:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, smaki, zapachy, wystrój wszystko jest ważne;)
UsuńHmmm .. wygląda zachęcająco .. a niedługo prawdopodobnie będę w trójmieście :D Może zajrzę ;) (o ile mój mężczyzna nie namówi mnie na fast food'a :P)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta
oj nie, nie pozwól na to;) jestem pewna, że jak skosztuje tych pyszności, zrezygnuje z fast food'ów:)
UsuńPozdrawiam
widać po zdjęciu , że musi być tam taki klimat jaki lubię :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
Usuńlubię takie klimatyczne miejsca ;)
OdpowiedzUsuń;) W takim razie zachęcam do odwiedzenia:)
UsuńHistoria z łąbędziami - super :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń