Rozpoczął się mój urlop, a wraz z nim długie, leniwe śniadania w piżamie, a jak pogoda pozwoli to i na świeżym powietrzu, zaczął się czas nadrabiania wszystkich zaległości w czytaniu, pisaniu, oglądaniu, słuchaniu i spotykaniu. Urlop to również czas odliczania dni do wakacyjnego wyjazdu i załatwiania ostatnich spraw z nim związanych.
Mała zapowiedź lekkiego obiadu
Korzystając z malinowego okresu, skomponowałam nowy koktajl, nie ma on w sobie nic nadzwyczajnego, myślę, że nie raz kosztowaliście podobne smaki, garść malin, mleczko kokosowe, zwykłe mleko, odrobina cukru pudru, pychota. Niestety koktajl robiłam nocną porą (biedni sąsiedzi), nie było czasu na zdjęcia.
Powoli oswajam się z dużą ilością czasu dla siebie, w ciągu roku tak ciężko jest o te chwile. A to już kwiatki, które dostałam ostatniego dnia, w pracy. O dziwo nie zostały zjedzone przez Czarka.
Miłego weekendu
Aktywnego i udanego wypoczynku. Odpoczywaj i "ładuj akumulatory" na resztę roku :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, akumulatory ładuję już od 1 sierpnia, muszą mi wystarczyć na kolejny rok:) Pozdrawiam
UsuńCiekawa kompozycja,lubie kokos,lubie maliny-kolejny koktajl od Ciebie do przetestowania:)
OdpowiedzUsuńZycze cudownego urlopu:)
Bardzo się cieszę:)
UsuńMuszę zapamiętać składniki koktajlu. Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu! :)
Dziękuję, wzajemnie:)
UsuńJa również szykuję się do urlopu:) Życzę miłego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę dużo słońca i odpoczynku:)
UsuńNIE WPADŁABYM NA DODATEK ML.KOKOSOWEGO..MMM..MUSZE SIĘ SKUSIĆ:))
OdpowiedzUsuńTo fajne połączenie, tylko maliny muszą być słodkie, niestety trafiłam ostatnio na kiepskie:)
UsuńThank you and have a nice weekend!
OdpowiedzUsuńhugs Sylvia
You're welcome:)
Usuń