Dostałam ostatnio szpulkę, bardzo małą, nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że to jedyna szpulka rodzinna jaką posiadam, resztę drewnianych szpulek kupiłam. To maleństwo dostałam od siostry mojej Babci i tak się spóźniłam, bo jakiś czas temu wszystkie szpulki wyrzuciła:( Szkoda, ale cóż, lepsze to niż nic.
Szpulek u nas w domu kiedyś było sporo, ponieważ moja Babcia była krawcową, czasy się zmieniły, drewniane szpule poszły w kąt, a potem do śmieci, ach gdyby tak cofnąć czas...
To prawda. Kiedys byly tylko drewniane i nikt nie zwracal na nie uwagi. Dzisiaj to juz rarytas. Fajnie, ze chociaz jedna moglas zatrzymac. Piekne ujecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dagi
Dzięki, mam nadzieję, że jak zaczniemy przekopywać piwnice, to coś więcej się znajdzie:) Pozdrawiam
UsuńDostałam kiedyś taką szpulkę od teściowej. Leżała zapomniana i niedoceniana. Na szczęście jestem chomik więc nie wyrzuciłam. Dziś inaczej na nią patrzę...
OdpowiedzUsuńNo i super, pamiątka rodzinna:) Tak sobie myślę, skoro one już teraz są tyle warte, to co dopiero będzie za parę lat:)
Usuńojej to tak jak u mnie. babcia szyła bardzo dużo i z dzieciństwa pamiętam całą masę takich drewnianych szpulek, a potem wszystkie wyrzucono... i teraz nie zostało mi nic innego jak tylko kupować :-(. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpokojnie, te kupne przekażemy swoim wnukom;)
Usuńpiękne są takie pamiątki rodzinne. niby banalne, ale tak dla nas ważne...
OdpowiedzUsuńzdjęcia Grecji ujęły swoją innością. niebieskie krzesło będzie mi się śniło po nocach :)
Czyli nie zwariowałam, niebieskie krzesło faktycznie jest fajne:) Już myślałam, że coś ze mną jest nie tak:)
Usuńale skarb:)
OdpowiedzUsuńWitaj,
UsuńOj tak:)
A JA NIE PAMIETAM Z DOMU DREWNIANYCH SZPULEK....PAMIĘTAM TAKIE BRZYDKIE TEKTUROWE TUTKI:)))).POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńTutki tekturowe też były:)
Usuń