Bardzo dziękuję za miłe komentarze do poprzedniego postu, postaram się częściej umieszczać zdjęcia Charliego, chociaż nie ukrywam, że robienie mu zdjęć, to nie lada wyzwanie. Nasza kotowizna nie lubi zdjęć, najczęściej zasłania się łapą lub ucieka od aparatu.
Niestety czas słonecznych dni minął, dziś siąpi i wieje, na osłodę zrobiłam koktajl z Michałkami, przepis znalazłam tu.
Koktajl jest słodki i bardzo smaczny, o to chodziło, jutro w pracy wypiję kolejny razem z koleżankami:)
A tak jeszcze niedawno było u mnie na balkonie, piszę było, ponieważ chwilowo jestem bez balkonu, nasz blok jest nowiutki, niestety kafle zostały źle położone i mamy remont, szkoda, że akurat w sezonie, ale co poradzić:(
Hej:) Juz tu kilka przepisow na koktajle od Ciebie spisalam:) Ten wydaje sie byc dobry na oslode w te deszczowe dni:) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Pamiętaj o kostkach lodu:) Pozdrawiam
UsuńKoktajl wydaje się przepyszny, zrobię taki mężowi, uwielbia michałki;) Moja dieta niestety je wyklucza :/
OdpowiedzUsuńŚlicznie miałaś na balkonie. Fatalnie się złożyło że teraz nie masz gdzie wyjść i odpocząć ale pewnie za niedługo się skończy. Różnorodność donic mnie zachwyca:)A nr 1 jest Charlie na 1 zdjęciu ;):):)
Mam nadzieję, że dane mi będzie tego lata jeszcze posiedzieć wśród kwiatów na własnym balkonie, póki co niestety się nie zapowiada:(
Usuńtakie balkony mnie zawstydzaja...,ze ja swojemu nie poświęcam za wiele uwagi....chociaz w tym roku i tak zrobiłam postepy...piekne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAle mnie zainspirowałaś tym koktajlem michałkowym... mniam mniam....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bogna
Bardzo mi miło:) Pozdrawiam słonecznie:)
Usuńkoktajl michałkowy...ciekawa propzycja:)
OdpowiedzUsuńfajniutki kiciuś, dobrze że uwieczniłaś balkonik na zdjęciach:)
Warta posmakowania:)W imieniu kiciusia dziękuję, Twój równie piękny:)
Usuń