Za dwa dni będzie astronomiczna jesień, a tu proszę słońce świeci, ciepło i przyjemnie, nic tylko spędzać czas na świeżym powietrzu, mam nadzieję, że jesień nas trochę porozpieszcza i taka pogoda utrzyma się dłużej. A tak naprawdę w głębi duszy liczę na to, że to nie jest zmyłka, tylko, że jesień o nas zapomniała. Wiem, wiem, że to nie jest możliwe, ale marzyć można przecież:) Powoli zaczynam dbać o odporność, aby żadne jesienne ustrojstwo mnie nie dopadło:)
Przy okazji chciałabym pokazać zawieszkę od Kasandry, dostałam ją jeszcze w lipcu, a może i wcześniej, było to moje indywidualne zamówienie, wyszło tak jak chciałam, za co bardzo dziękuję Droga Kasandro i trzymam kciuki by wszystko skończyło się dobrze. W zamian wysłałam moją książkę, ponieważ takich cudowności robić nie potrafię, a może potrafię tylko jeszcze o tym nie wiem, kto wie:)
Jesień też może być słoneczna i ciepła, więc wierzę, że ta właśnie taka jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Dodaj dużo czosnku do sałatki to już będzie w 100% antidotum na całe jesienne zło ;))
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńZawieszka jest super!No i ta skrzynia-piekna!
duzo slonka zycze:)
Zawieszka jest przesliczna!! i ta skrzneczka w tle tez!! Uwazaj na zdroweczko!!! :-) Pozdrawiam cieplusio
OdpowiedzUsuńSyl:-))))))))))))
Drobiazgi domowe- Ja też mam taką nadzieję:)
OdpowiedzUsuńOlga na to nie trzeba mnie namawiać, jestem prawdziwą maniaczką wszystkiego co z czosnkiem:)
Leandra, Syl- Tak zawieszka jest cudna, a to zdjęcie nie odzwierciedla jej urody:) A na skrzyneczkę się skusiłam, wspominałam ostatnio o niej:)