Święta to czas szczególny, rodzinny i świąteczny. Niestety w tym roku pogoda nie sprzyjała spacerom, deszcz i silny wiatr skutecznie trzymały nas przy stołach, dlatego, kiedy w sobotę pojawiło się słońce i mróz, udaliśmy się na spacer, a bigos, sałatki, pierogi i ciasta zamieniliśmy na smaczną pizzę w naszym ulubionym Flaming&Co. Czy Wy również macie po świętach potrzebę zjedzenia czegoś przyziemnego?
Flaming skutecznie kusi mnie swoim menu, położeniem, a także wystrojem wnętrz, a tegoroczna świąteczna dekoracja była naprawdę cudowna, poniżej mała namiastka, która jednak nie oddaje prawdziwego piękna tego miejsca.