Ciężkie i pracowite dni za mną, dodatkowo od wczoraj w pracy awaria na awarii, a pracując z dziećmi to duże utrudnienie. Brak wody, prądu i ogrzewania sprawił, że odwołałam wszystkich pacjentów i poszłam do domu. Trochę mi z tym dziwnie, bo zwykle pracuję do późnego wieczora, ale nie narzekam, delektuję się imbirowym napojem własnej roboty i odpoczywam. Chyba zatęskniłam z takimi leniwymi dniami w tygodniu...
Przepis znalazłam w jednym z numerów magazynu Jamie.
150g cukru, 150 ml wody, 4cm imbiru pokrojonego w plastry oraz kiść mięty gotujemy na małym ogniu przez 4 minuty. Odcedzić i wstawić do lodówki.
Z powodu częstych spacerów Charliego na balkon, mięta, którą miałam w domu przemarzła, wykorzystałam miętę suszoną, dodałam również cytrynę.
Rozcieńczyłam z wodą i mocno schłodziłam, pychota!!!
Jak widzicie intensywnie przeganiam zimę, zamiast ogrzewać się ciepłą herbatą lub grzanym winem, dla odmiany się chłodzę.
Szafirki przekwitły, w ostatniej chwili udało mi się zrobić im zdjęcie, jutro kupię kolejne wiosenne kwiatki.
A to chyba tez na przeziebienie dobre. :)
OdpowiedzUsuńta awarie to chyba przez snieg, prawda?
Wiem jak to sie czuje, jakby sie z lekcji ucieklo, prawda? :)
Pozdrowionka!
Dagi
Wielu z moich kolegów powiedziałoby, że raczej Johnnie a nie Jamie jest dobry na wszystko. Johnnie Walker ;) Pozdrawiam :)
UsuńMoi koledzy są podobnego zdania;)
UsuńDagi to prawda Imbir na przeziębienie, chociaż ja go lubię za smak. A awaria ? sama nie wiem, chyba pękła rura, ale jak zaczęto kopać, okazało się, że trzeba wyłączyć prąd, a jak prąd to zostaliśmy bez ogrzewania, mam nadzieję, że jutro będzie ok;)Wagary to jest to:)
UsuńBeautiful pictures and the drink sound very good.
OdpowiedzUsuńHugs
Thanks:)
Usuńooo bardzo ciekawy przepis, ja bardzo lubię imbir i miętę muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
pozdrawiam Kamila:)
Skoro lubisz miętę i imbir, to ten napój jest właśnie dla Ciebie.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:)
UsuńSamo zdrowie :-)
OdpowiedzUsuńprzepis ciekawy ... i jaki zdrowy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A co najważniejszy smaczny i bardzo prosty, a i składniki łatwe do zdobycia:)
UsuńPozdrawiam
te szafirki! wprowadzają wiosenny nastrój. A napój imbirowy chyba będzie idealny na letnie upały!
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest doskonały na upały, taka imbirowa wersja lemoniady:)
Usuńale szafirkiiiii :) jeeeeeeeeeeeeej :)
OdpowiedzUsuńi imbir. no to takie przedwiośnie skomponowałaś :) pięknie!
śliczna butelka - skąd się takie bierze?:)
Dziękuję za miłe słowa. butelka z TKmaxx, mam do kompletu szklaneczki:)
Usuńpozdrawiam
ooo też bym się napiła takiego magicznego napoju:))) może to przywoływacz wiosny?;)
OdpowiedzUsuńno i kwiatuszki! ach jak chce wiosnę, a tu znów sypnęło śniegiem..
dobrego dnia:)
Aniu mam nadzieję, że ten magiczny eliksir przywoła wiosnę teraz, natychmiast;) Kwiatuszki już powoli przekwitają, szykuję się na hiacynty:) Pozdrawiam
Usuńto Cię Charlie już przekręcił na swoją stronę, że się mrozisz :D fajny przepis, pożyczę ale wiosną i latem :) jeszcze wagarujesz?
OdpowiedzUsuńDzisiaj jeszcze wagaruję, ale od jutra koniec laby:) Mam teraz trochę wolniejszy okres, bo u nas ferie;) A Charlie sprawił, że mrozy nam nie straszne, uodporniliśmy się na wszelkie zimowe temperatury i inne szaleństwa:)
UsuńImbir, cytryna, mięta i słodkość :) Mniam, musze zrobić.
OdpowiedzUsuńPa
Koniecznie:) Miłego weekendu:)
Usuń