Z racji dzisiejszego święta, post typowo koci. Nie mogę uwierzyć, że Charlie ma już półtora roku, kiedy do nas trafił miał pięć tygodni, płakał, musieliśmy karmić go mlekiem, chyba za szybko odebrano go mamie, teraz to już duży chłopak, stał się odważny i nie piszczy z byle powodu. Jest zupełnie inny niż nasz poprzedni kot, który był ze mną przez 18 lat, dostałam go jeszcze w szkole podstawowej, jednak jest tak samo kochany.
Zdjęcia Charliego wysłałam na konkurs, jeśli chcecie możecie na niego zagłosować tutaj.
Dziś w jednej z galerii handlowych w Trójmieście była wystawa kotów, koty piękne, było co podziwiać, ale naszła mnie taka dziwna myśl. Czy właściciele owych kotów to naprawdę miłośnicy zwierząt czy może chodzi tutaj wyłącznie o biznes. Większość z nas przyzna, że spędzenie kilku godzin w zatłoczonym i głośnym sklepie jest męczące, a co dopiero dla takiego zwierzaka, który co chwilę jest dotykany przez obce osoby, fotografowany i zupełnie nie wie o co chodzi. Wszystkie te koty były nad wyraz spokojne, bez względu na rasę, zastanawiam się czy były w takim szoku, czy może coś im podano, bo nie wierzę, że tak dobrze czuły się w galerii handlowej:)
Ja nigdy kota nie miałam- całe życie psy ;) i ogólnie jakoś tak za kotami nie szaleję ;) Nie zmienia to jednak faktu, że Charlie jest zwyczajnie przepiękny! Bardzo mi się podoba i wcale nie piszę tak, bo wypada :P Głos na kociaka oddany- nie mam wątpliwości, że powinien zostać Kotem Pomorza :D
OdpowiedzUsuńOlga bardzo dziękuję za miłe słowa i oddany głos;) Tak to już jest, że my właściciele kotów nie widzimy świata poza nimi, a właściciele psów poza psami, to się nazywa miłość:)Pozdrawiam serdecznie
UsuńPozdrowienia śle nowa wielbicielka:)
OdpowiedzUsuńWitamy nową wielbicielkę, dziękujemy za pozdrowienia i zapraszamy ponownie:)
Usuńsłodziutki :) Ja też kiedyś się zastanawiałam jak to jest z właścicielami kotów, psów wystawowych...czy te zwierzęta są szczęśliwe? czy chodzi tylko o kasę? czy może od początku prowadzone w taki sposób pupile to lubią?
OdpowiedzUsuńDla mnie miłość do zwierząt to jednak coś innego niż wystawy... oczywiście każdy może mieć inne zdanie...
pozdrawiam
Dla mnie również miłość do zwierząt to co innego niż wystawa, zawsze mi smutno kiedy patrzę na te biedne zwierzęta, chociaż osobiście znam jednego właściciela hodowli kotów, wiem, że uwielbia te zwierzęta, dba o nie i chociaż często jeździ z nimi na wystawy i konkursy, to jednak nigdy nie jest to galeria handlowa, gdzie nie ma co ukrywać panuje specyficzna atmosfera. Sama ze swoim na wystawę nigdy bym nie pojechała:) Pozdrawiam
UsuńU nas też była wystawa kotów w centrum handlowym, miałam iść, ale zrezygnowałam... bo zamiast skupiać się na walorach zwróciłabym uwagę na ich oczkach, w naturze kotów wcale nie jest przesiadywanie w galeriach.
OdpowiedzUsuńTo prawda, te kotki na szczęśliwe nie wyglądają;) My również właściwie minęliśmy te klatki, poszliśmy zrobić to co było w planach, bo zamiast podziwiac piękno futrzaków, w oczy rzucał się ich strach, a w głowach krążyło jedno "Jak one się tutaj czują? Jak się odnajdują?"
Usuńo jaaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuń\ale cudowny futrzany! :)
uwielbiam!
Bardzo dziękujemy:) Pozdrawiam
UsuńJa uważam, że takie wystawy to męczenie zwierząt i na żadną wystawę bym nie poszła, bo pewnie żal by mi było tych biednych mordek :/
OdpowiedzUsuńCzarek jest przecudny :)))
Jestem tego samego zdania, dlatego szybko przemknęliśmy obok klatek, by zrealizować nasze plany i jak najszybciej wrócić do domu, do naszego Czarka;)
Usuńskarby:))) i to zdjęcie z łapką...zawsze takie rozczulają mnie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia i wytarmoś kocurki ode mnie:)
Kocur wytarmoszony, dziękujemy i również pozdrawiamy:)
UsuńCharlie jest cudowny! Jaka to rasa?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
dreamyalex.blogspot.com
Rasa? Hmmm jedyna w swoim rodzaju:) A tak na poważnie, mama Czarka była typowym dachowcem, a tata był podobno kotem rasowym. Każdy weterynarz wmawia nam, że to kot norweski, przypomina go z wyglądu i zachowania, a także swoich wyjątkowych upodobań;)
UsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że było Ci dane oglądać jak Charlie dorasta i w sumie mu w tym pomagać:) Swojego przygarnęłam z podwórka i nie był już wówczas taki malutki i rozkoszny.
Znając kocią naturę muszę przyznać, że czasami nawet fakt posiadania kociaka od "małego" nie pozwala na względne ułożone wychowanie;) Pozdrawiam cieplutko;)
UsuńA ja myślę, że takie koty z racji odbycia wielu wystaw mają wylane na to co się dzieje wokół. Fakt galeria nie jest najlepszym miejscem do zaprezentowania kota ale z drugiej strony trzeba jakoś dotrzeć do klienta.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, jeśli wystawa jest dobrze zorganizowana i przemyślana, to pewnie jest ok, jednak galeria z tłumem, szumem i hałasem nie jest do tego dobrym miejscem;) Pozdrawiam cieplutko
UsuńDo mnie wystawy nie przemawiają - tym bardziej te w centrach handlowych. Sama jak za długo pobędę w jakiejś galerii handlowej jestem wymęczona, a co dopiero jakiś zwierzak... Ścisk, pisk, o nie!
OdpowiedzUsuńP.S. Głos oddany :)
Mam dokładnie tak samo, dlatego też zaczęło mnie zastanawiać jak muszą się czuć te biedne zwierzaki:) Dziękujemy za głosik i pozdrawiamy
UsuńSłodziak! Tylko raz w życiu miałam kotka:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Dziękujemy i pozdrawiamy:)
UsuńKochaniutki psotnik ;)))
OdpowiedzUsuńOj tak, dobrze to określiłaś:)
UsuńJakie ma piękne oczęta! :)
OdpowiedzUsuńCzy te oczy mogą kłamać, a raczej broić:)
Usuńw dzieciństwie miałam pełno kotów niestety później zachorowałam i musieliśmy je wszystkie oddać . Koty to zwariowane zwierzątka uwielbiam je są radosne szalone i leniwe ;)
OdpowiedzUsuńCudowny Charlie ;)
To prawda, koty są specyficzne, albo się je kocha, albo wręcz przeciwnie;) Pozdrawiam serdecznie
Usuńach te oczęta i to imię:)
OdpowiedzUsuńja nie wyobrażam sobie swojego kiciusia w Galerii, brr:)
Ja również nie, to nie jest miejsce dla zwierząt:)
UsuńA ja wogólę nie rozumiem przeprowadzania takich"rasowych" pokazów.Pewnie dlatego moje czworonogi zawsze były albo ze schroniska, albo z ulicy.,
OdpowiedzUsuńMy też zawsze jesteśmy zdania, że zwierzaka trzeba "uratować" aniżeli kupować:)
UsuńŚLICZNY KOCIAK!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
Agata :)