Ledwo się zaczął, a już dobiegł końca, mowa oczywiście o weekendzie, który spędziliśmy na Kaszubach, pogoda dopisała, humory również, wróciliśmy wypoczęci. Oprócz energii na kolejne weekendy, przywieźliśmy pierwsze truskawki, daleko im do tych czerwcowych, ale nie mogłam się oprzeć:) Z kolejnych zrobię koktajle i jogurty, a póki co delektuję się tym co mam:)
ja też nie mogę doczekać się czerwcowych truskaweczek:)
OdpowiedzUsuńja również:) pozdrawiam słonecznie
Usuńmmmm mi chłopak często robi "redbulla" z truskawkami. pychotka. robi się tak jak koktajl z truskawek tylko zamiast mleka czy śmietany dodaje się właśnie energetyka
OdpowiedzUsuńTego połączenia nie znałam, ale kto wie, może kiedyś spróbuję:)
Usuńależ pyszne fotki :)), ja już po pierwszym konsumowaniu truskawek ;)), ale czekam na te ze zaznajomionego pola, mają intrygującą nazwę - odmiana późna - Marmolada ... hmmm podobno słodkie i pyszne ;)
OdpowiedzUsuńuściski!
My też czekamy na te prawdziwe, słodkie, czerwcowe truskawki, wówczas rozpocznie się prawdziwe truskawkowe szaleństwo:)
UsuńPiekne apetyczne fotki! Ja rowniez nie moge doczekac sie tych z pola. Wystarczy przejsc przez ulice i mozna samemu zbierac prosto z krzaczka.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze wypoczeliscie i naladowaliscie baterie. :)
My mamy jeszcze wszyscy jutro wolne. W Niemczech to swieto.
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
W takim razie odpoczywajcie:) Przesyłam truskawkowe pozdrowienia:)
UsuńDużo energii w literkach. Oby do weekendu! I całych kobiałek truskawek. Buziaków moc :*
UsuńOj Mimi dziękujemy!!! Niech moc truskawek będzie również z Wami:)
Usuń