O śniadaniu staram się pamiętać, tego nauczono mnie w domu, ostatnio przeprowadziłam mały eksperyment i zrobiłam własne batoniki musli. Część została zjedzona właśnie pod taką postacią, a reszta pokruszona i pochłonięta z mlekiem, jako tradycyjne musli.
Przepis znalazłam w magazynie Kuchnia, był inspiracją, jednak składniki dobrałam według tego, co miałam w domu.
1 puszka słodzonego skondensowanego mleka
600 g płatków owsianych
migdały
rodzynki
żurawina
orzechy
1/2 małego słoika konfitury (dodałam dżem pomidorowy)
100 g miodu
szczypta soli
Mleko lekko podgrzewamy, w misce mieszamy suche składniki, dodajemy do nich ciepłe mleko, miód oraz konfiturę.
Dokładnie mieszamy i rozkładamy na blaszce.
Całość wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 30 minut.
Batoniki kroimy kiedy masa jest ciepła, ponieważ później jest to trudne:)
Smacznego!!
Ojaciuniuj jak one wygladaja przepysznie!!! Oj skusze sie skusze!:-)))) Sciskam, slicznie dziekuje za zyczenia1!!
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, a batoniki naprawdę polecam, w sam raz na drugie śniadanie:)
Usuńod samego patrzenia dupka mi rośnie......ale i tak sie chyba skuszę:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńAj tam, aj tam, jak się słodko rozpocznie dzień, to dalej już tylko lepiej musi być:)
UsuńPierwszy raz słyszę o dżemie pomidorowym.To nie pomyłka?Poza tym takie batoniki zapowiadają sie smaczniutko i zdrowo.
OdpowiedzUsuńNie to nie pomyłka, dżem pomidorowy przywiozłam z Portugalii, jest bardzo słodki:)
UsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuń