Wracałam dzisiaj z pracy, chodnik suchy, ani deszczu, ani tym bardziej śniegu, było jakoś tak ciepło, rozpięłam nawet lekko kurtkę...
Na chodniku jakieś dziecko narysowało kredą Mikołaja, sanie i choinkę, przez moment pomyślałam "Co jest grane? Nie za wcześnie?", ale to naprawdę jeszcze tylko kilka dni, a ja nadal nie wierzę...
Piękne zdjęcia:) Już nie mogę się doczekać świąt!:)
OdpowiedzUsuńMogłabym się podpisać spokojnie pod Twoim postem. Mam tak samo. Pare dni zostało, a ja nadal nie wierzę...czekam cierpliwie:-)
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj posypalo troche, ale co z tego jak to cos sie zaraz topi... Hmmm, nooo jak tez nie dowierzam, ale jednak.... :)
OdpowiedzUsuńSliczne dekoracje u Ciebie!
Pozdrawiam
Dagi
A ja dzis juz wierze, mam juz urlop, czuje atmosfere swiateczna, do tego dzis jade do domu rodzinnego.
OdpowiedzUsuńPiekne dekoracje!
pozdrawiam
piękne dekoracje, wyglądają czarująco:)
OdpowiedzUsuńMi też tak przeleciało, że gdyby nie choinka w mieszkaniu i dekoracje w sklepach to dalej byłoby jak co dzień. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i zawsze ciepłe słowa. Wesołych Świąt i ja Tobie życzę. Uściski ślę.
OdpowiedzUsuń