Z wakacji staram się przywieźć nie tylko wspomnienia i zdjęcia, ale również coś jeszcze.
Bibeloty z różnych miejsc są fajne, nie zawsze są związane z danym krajem czy miastem, ale ja doskonale pamiętam skąd to przywiozłam. Póki co czekam na pomysł-komodę, ponieważ pomysłów brak, przywiezione skarby mieszkają w kącie:) Mam nadzieję, że wkrótce będzie im lepiej:)
Drewniane pudełko na herbatę
Ruchomy kalendarz oraz skrzyneczka na listy
Atomizer do nawadniania roślin
Drewniany konik
Po powrocie do domu czekała na mnie paczka od pewnej rodzinki z Londynu, będąc na studiach jako au pair opiekowałam się ich dziećmi. Przyjaźnimy się do tej pory, odwiedzamy i...wysyłamy niespodzianki. W ostatniej znalazłam przecudne ściereczki, aż szkoda mi ich:) do kompletu był breloczek i portmonetka.
fajne te pudeleczka i konik, atomizem mam podobny tyle,ze plastikowy, twoj wyglada na szklany, czy tylko tak wyglada???ach bo i scier, musze przyznac,ze nigdy nie kupilabym tak ladnych, jasnych i drogich ściereczek, w mojej kuchni zbyt szybko stracilyby na urodzie:)
OdpowiedzUsuńSliczny prezencik dostalas! Cudne te sciereczki.
OdpowiedzUsuńAle bardzo urzeklo mnie pudeleczko na poczte- i .... zainspirowalas mnie! Fajnie by miec cos takiego w przedpoju. Swietny pomysl. Tylko jak sie do tego zabrac..... :)
Sciskam!
Dagi
Witaj:)
OdpowiedzUsuńsama cudenka nam dzisiaj pokazalas!
Sciereczki to takie cukieraski-szkoda ich bedzie uzywac;))
Pozdrowionaka sle
Piękne bibeloty :)
OdpowiedzUsuńABilly tak atomizer jest szklany, kupiłam go za grosze w Szwecji, taki sam widziałam u nas, jednak cena była kilkakrotnie większa, a szkoda:( Ściereczki są piękne, ale jasne tak jak mówisz, a męska strona niestety nie zawsze potrafi uszanować, że o ściereczki należy dbać:)
OdpowiedzUsuńDagi Mara- Moje pudełeczko na listy niestety będzie w pokoju, na przedpokój kompletnie nie pasuje:) Pozdrawiam
Leandra- Ściereczki to taj jak piszesz cukiereczki, takie landrynki, póki co leżą w szufladzie:) Pozdrawiam
Anuszka- cieszę się, że się podobają, witam na moim blogu:)
skrzyneczka bardzo mi się podoba i ściereczki też.
OdpowiedzUsuńCzy konik przyjechał z Żywca? Mam też takiego :-)))
Konik z Krakowa:)
OdpowiedzUsuńŚliczne pamiątki z podróży.
OdpowiedzUsuń