Wczoraj odeszła od nas nasza kochana 18-letnia kotka. Dzisiaj w domu jest strasznie pusto i smutno, a my nie kryjemy łez, bo naprawdę nam jej brakuje...
Oj kiciusia biedula, az mi lzy stanely w oczach,ja kocham kotki strasznie. Moi rodzice w Polsce maja 4 a walsciwie od zeszlego tygodnia tylko 3, ktos im ukradly najmlodszego "Kropusia" my tez jestesmy baaardzo smutni!! Wiem jak sie czujesz!!
Pozdrawiam cieplutko, fajnie ze bierzesz udzial w moim Candy:-)
Dziękuję bardzo mi miło, zwłaszcza, że to mój chyba pierwszy komentarz tutaj:) Być może za jakiś czas, przygarniemy innego kociaka, teraz to jednak dla nas za wcześnie, to był mój kot z dzieciństwa, rósł razem ze mną:)
Cześć :) Wiem co czujesz...znam tą pustkę...bardzo przywiązuję się do moich czworonogów, mam 4 koty, a każdy z nich jest dla mnie jak odrębna osoba. Kilka miesięcy temu zginął mój mruczek ( teraz mam 3 młode kociaki i ich kocią mamę . Wcześniej miałam właśnie tylko mojego kocura - jak go nagle zabrakło to jeszcze długo długo chodziłam po mieszkaniu i tak jakbym go wciąż szukała, choć wiedziałam że już go nie ma...żeby zapełnić pustkę zostawiłam od mojej kociaczki 3 młode... no i teraz znów jest wesoło :) Mojego Kocura wciąż mam jednak w pamięci ....i nigdy go nie zapomnę...Współczuję Ci z całego serca - wiem jak to jest ... - stracić takie małe ulotne życie....Twoja Aleja57
Oj kiciusia biedula, az mi lzy stanely w oczach,ja kocham kotki strasznie. Moi rodzice w Polsce maja 4 a walsciwie od zeszlego tygodnia tylko 3, ktos im ukradly najmlodszego "Kropusia" my tez jestesmy baaardzo smutni!! Wiem jak sie czujesz!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, fajnie ze bierzesz udzial w moim Candy:-)
Syl
Dziękuję bardzo mi miło, zwłaszcza, że to mój chyba pierwszy komentarz tutaj:)
OdpowiedzUsuńByć może za jakiś czas, przygarniemy innego kociaka, teraz to jednak dla nas za wcześnie, to był mój kot z dzieciństwa, rósł razem ze mną:)
Cześć :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz...znam tą pustkę...bardzo przywiązuję się do moich czworonogów, mam 4 koty, a każdy z nich jest dla mnie jak odrębna osoba. Kilka miesięcy temu zginął mój mruczek ( teraz mam 3 młode kociaki i ich kocią mamę . Wcześniej miałam właśnie tylko mojego kocura - jak go nagle zabrakło to jeszcze długo długo chodziłam po mieszkaniu i tak jakbym go wciąż szukała, choć wiedziałam że już go nie ma...żeby zapełnić pustkę zostawiłam od mojej kociaczki 3 młode... no i teraz znów jest wesoło :) Mojego Kocura wciąż mam jednak w pamięci ....i nigdy go nie zapomnę...Współczuję Ci z całego serca - wiem jak to jest ... - stracić takie małe ulotne życie....Twoja Aleja57
Aleja57 dziękuję za tak miłe słowa, po urlopie obiecaliśmy sobie, że nowy kociak musi być:P
OdpowiedzUsuń